Strony

22 mar 2014

Kubańska kuchnia

Smakoszy egzotycznej kuchni muszę zasmucić - Kraj ten nie wyróżnia się pod względem kulinarnym. Na pewno jednak warto spróbować ryb oraz słynnej na Kubie czarnej fasoli - frijoles, która podawana jest zarówno w formie stałej, zupy czy też jako dodatek do głównego dania. Przy odrobinie szczęścia można trafić na grillowaną wieprzowinę, czy też kurczaka. Trzeba się jednak liczyć z tym, że często czegoś nie ma, bądź się skończyło. Należy wtedy uzbroić się w cierpliwość i albo uporczywie szukać innej knajpy, albo zjeść to co akurat podają.
Jednym z popularnych, kubańskich dań jest "ropa vieja" (w tłumaczeniu z hiszp. - stare ubranie) - jest to rozdrobnione mięso wołowe w sosie pomidorowym,z czarną fasolą, żółtym ryżem i kawałkami yuki. Do tego idealnie smakuje piwo, które przez kubańczyków traktowane jest jako napój luksusowy. Stać na nie nielicznych. Cena małego piwa to ok 2$,- równowartość ceny butelki rumu.
Skoro już jesteśmy przy alkoholu, warto wspomnieć w tym miejscu, że ilość rumu Havana i jego niska cena na Kubie spowodowała, że stał się on oprócz cygar swoistym symbolem narodowym. Nie sposób nie skosztować jednego ze słynnych drinków Hemingwaya, czy popularnego na całym świecie drinka Cuba Libre. Z napojów bezalkoholowych dużym zainteresowaniem cieszą się świeżo wyciskane soki - nic dziwnego - w takim klimacie dostęp do owoców tropikalnych jest bezproblemowy. Zdecydowanym nr jeden jest kokos.


21 mar 2014

Kuba - muzyka i taniec

Pobyt na Kubie bez salsy, merengue, bachaty czy reggetonu? Prawie niemożliwe. Muzyka i taniec opanowały ten kraj do reszty. Jest to sposób na poprawę humoru, ucieczkę od trosk i zmartwień,przeniesienie do innego, lepszego świata. Wreszcie jednak jest to sposób na wyrażanie emocji. Przechodząc ulicami Hawany, w co drugiej knajpie słyszy się dźwięki granej na żywo muzyki latynoskiej, do której zarówno mieszkańcy, jak i turyści z przyjemnością tańczą o różnych porach dnia i nocy. Bardzo popularna na Kubie jest również muzyka "son".Jest to połączenie muzyki hiszpańskiej z artykańskimi rytmami plemion Bantu i Arara. Do najbardziej znanych artystów śpiewających son należą zespół Buena Vista Social Club, Compay Segundo czy Ibrahim Ferrer.
Kubańczycy uwielbiają tworzyć muzykę również na ulicy, w czasie wolnym, w upalne dni, spotykają się pod swoimi domami i wspólnie muzykują, tańczą. Jest to również dobra forma dodatkowego zarobku na turystach.Nic więc dziwnego, że na każdej przecznicy większych miast słyszy się słynne chan chan czy też guantanamera.

20 mar 2014

Kuba - perła Karaibów

Pisanie bloga na Kubie to nielada wyzwanie, zważywszy na to, że tylko 5% ludności ma dostęp do internetu, a większość z nich to szczęśliwi studenci. Jednak mimo, że mija już 6 dzień naszej podróży, a warunki w naszych hotelach bywają różne,to moje zauroczenie tym krajem wciąż wzrasta. Bogactwo krajobrazów, wyjątkowy temperament mieszkańców, muzyka, śpiew, taniec na ulicach, w domach, w parkach o każdej porze dnia i nocy.

13 mar 2014

Pożegnanie Tasmana i Cooka, odwiedziny u Kolumba

W lutym przenieśliśmy się w wiek XVII i XVIII by poznać historię odkrywców Holenderskiej i Angielskiej Nowej Zelandii. W marcu czas na spotkanie z pierwszym wielkim odkrywcą nieznanych lądów, podróżnikiem wciąż spornego pochodzenia, Krzysztofem Kolumbem. 28 października 1492 odkrył on niewielką wyspę, perłę Karaibów: Kubę i to właśnie tam podróżować będziemy grupą 12 osobową przez najbliższe 14 dni.

Podróż w czasoprzestrzeni

Czym jest wiek człowieka w stosunku do milionów lat ziemi?Czym jest nasze postrzeganie starości w stosunku do tej, którą postrzegają mieszkańcy innych regionów świata? Przeciętny mieszkaniec Etiopii przykładowo jest od nas 7 lat młodszy według kalendarza koptyjskiego. Nomadowie natomiast określają swój wiek poprzez przejścia ze stanu dzieciństwa do dojrzałości i starości. Maorysi w fazie dojrzałości są uznawani za osoby bardzo młode i jeszcze niedoświadczone.
Mieszkańcy Ameryki są zawsze względem nas kilka godzin do przodu, Azjaci i Australijczycy są od nas kilka godzin starsi. Dodając do tego różnice kulturowe, określające różny wiek zamążpójścia, posiadania dzieci, rozwoju intelektualnego, tworzymy świat wielu przestrzeni czasowych, które dają nam możliwość różnych egzystencji. Czy potrzebujemy zatem wehikułu czasu, by znaleźć się w innej czasoprzestrzeni? Czy podróżując do najodleglejszych miejsc nie dotykamy tego, co po raz pierwszy dotknęli odkrywcy niegdyś nieznanego? Czy zatem pojęcie starości lub przemijania nie jest pojęciem umownym? Możemy mieć 20, 50, 70 lat i czuć się podobnie, mieć podobne pragnienia.Możemy żyć w wieku XV, XVIII czy XXI, a nasze podstawowe potrzeby będą takie same.



12 mar 2014

Wspomnienia z Aotearoa!


Mt Cook National Park - widok z naszego hotelu zapierał dech w piersiach.

Zatrzymaliśmy się przy plaży Koekohe Beach, by przyjrzeć się niesamowitym głazom jakimi są Moeraki Boulders.Na wyspie występują jako rozproszone, pojedyncze kule lub jako zwarte grupy. Najbardziej uderzającym aspektem głazów są ich wyjątkowo duże rozmiary i prawie idealny kulisty kształt. Około jedna trzecia głazów ma wielkość w zakresie od około 0,5 do 1,0 m średnicy, pozostałe dwie trzecie 1,5 do 2,2 m. Moeraki od dawna uważane są za ciekawostkę geologiczną. Ze względu na nietypowy kształt i rozmiar zostały zinterpretowane jako jaja dinozaurów, skamieniałości istoty pozaziemskiej i artefakty. Współczesne badania donoszą,że Moeraki Boulders powstały poprzez stopniowe nawarstwianie się soli kalcytowych wokół bardzo trwałego jądra na dnie morza około 60 milionów lat temu. Głazy są rozrzucone na 50 metrowym odcinku plaży. Według maoryskiej legendy, Moeraki Boulders były kiedyś koszami do przewożenia żywności na łupiance Araiteuru, która rozbiła się, a kosze zamieniły się w okrągłe głazy.

Fox Glacier National Park, widok na górę Tasmana, pora popołudniowa. Krajobraz zmieniał się wraz z zachodzącym słońcem

Jezioro Metheson - lustrzane odbicie i delikatnie unosząca się nad taflą wody mgła dały niesamowity efekt!

Z wizytą u Kiwi

W lutym złożyliśmy wizytę w Centrum Śródziemia, w krainie soczyście zielonych pól, strzelistych Alp, ogromnych lodowców, tropikalnych palm, kraju długich białych obłoków - Aotearoa.
Nowa Zelandia przywitała nas słoneczną, jak na porę letnią przystało, pogodą. Mimo, że chłodny wiatr, towarzyszył nam każdego dnia, to na brak słońca narzekać nie mogliśmy.Mieszkańcy tej bajecznej krainy charakteryzują się uśmiechem i brakiem pośpiechu. Tu czas płynie swym własnym tempem,dając możliwość sielankowego, spokojnego życia. Mniej gościnne są nieloty Kiwi, które są już na liście gatunków wymierających,a w dodatku są zwierzętami nocnymi, więc zobaczenie ich poza rezerwatem graniczy z cudem.
Furorę robi natomiast alpejska papuga - Kea, która chętnie pojawia się tam gdzie są ludzie, wiedząc, że może zdobyć łatwe pożywienie.
W tym niezwykłym kraju, położonym w pacyficznym pierścieniu ognia, na styku dwóch płyt tektonicznych, trzęsienia ziemi i wybuchy wulkanów są nierzadkimi zjawiskami, do których każdy mieszkaniec prędzej czy później musiał przywyknąć. Nierzadkie są też sztormy, ulewne deszcze czy wichury. Trzeba mieć więc sporo szczęścia, by trafić na 2,5 tygodnia bezdeszczowej, słonecznej pogody.
Przywitaliśmy mieszkańców kiwi, nieloty kiwi, jak również rdzennych mieszkańców kraju - Maorysów. W geście pokoju nasz przedstawiciel wręczył wodzowi maoryskiemu srebrną paproć - narodowy symbol Nowej Zelandii, dzięki czemu zostaliśmy uznani za gości tego jakże niezwykłego państwa.
Kraj ten jest rajem dla pasjonatów przyrody, otwartej przestrzeni, zmienności krajobrazowej i klimatycznej, a nocne, rozgwieżdżone niebo, z drogą mleczną,krzyżem południa i innymi najróżniejszymi konstelacjami gwiazd, zauroczy każdego.