Syberia pojawiła się w moim życiu niespodziewanie. 12 lat temu zaczęłam swoje podróże od Dalekiej Rosji - Przemierzyłam wszerz Rosję Koleją Transsyberyjską,odwiedziłam Kirgistan, Tadżykistan, Uzbekistan odwiedziłam też Ałtaj Mongolski. Po kilku miesiącach wypraw postanowiłam, że to jest koniec Rosji dla mie na jakiś czas. Sytuacja jednak uległa zmianie w tym roku. Ten moment jakby miał nastąpić, jakby był planowany. W czerwcu prowadziłam grupę po Gruzji odliczając dni do wyjazdu w Ałtaj Rosyjski mimo, że jeszcze kilka miesięcy wcześniej byłam święcie przekonana że będę przecierać wspólnie z przyjaciółmi dżunglę w Ameryce Łacińskiej. Dlaczego? Czasami spotykamy na naszej drodze ludzi, którzy stają się ważniejsi niż plany wcześniej założone. Czasami podejmujemy spontaniczne decyzje wiedząc, że to one będą tymi właściwymi. Tak było w tym przypadku. Podróż po Syberii otworzyła przede mną nowe okno na świat. Kontakt z dziką przyrodą pozwolił na zdystansowanie się do wielu spraw, magia gór, Ałtajskiego Księżyca, gwiazd wpłynęła na emocje, na zmiany, które każdy z nas odczuł na pewno w trakcie wyjazdu i po powrocie. jestem z powrotem w Polsce, ale wiem, że Rosja pojawi się na mojej liście wyjazdów ponownie już niedługo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz