Strony

11 lis 2012

Pustynia Atacama - tu, przy temperaturze 30 stopni w ciągu dnia,a w nocy nawet minus 5, życie nie jest łatwe. Największa i jedyna przygotowana pod turystów wioska San Pedro de Atacama położona jest na 2400 m. Wydaje się, że to nie wysoko, ale aby zobaczyć najpiękniejsze cuda przyrody codziennie trzeba było wznieść się co najmniej na ponad 3000 lub 4000 tysiące metrów. Chilijczycy północnych regionów mają na te wysokości sposoby- piją herbatę z coci, chachacomy, rica rica i wielu innych ziół, by lepiej znosić objawy choroby wysokościowej. Przystosowali się do tego klimatu na tyle, że prawie nie odczuwają już większych dolegliwości. Zawsze jednak są wyjątki od reguły, a choroby wysokościowej przewidzieć się nie da - składa się na nią wiele czynników. Jednego dnia możemy się wznieść na 5000m i nic nam nie będzie, drugiego już przy 4000m odczuwamy ogromny ból głowy, zawroty i inne objawy.
Ja dziś miałam swój gorszy dzień. Gdy o 4:30 wyjechaliśmy z hotelu by przed 6:30 dojechać do słynnych gejzerów Tatio położonych na 4300m, temperatura -10 stopni Celsjusza i krótki spacer na tej wysokości spowodowały, że całkowicie opadłam z sił i szybko usiadłam na najbliższym kamieniu by całkiem nie zemdleć. Na szczęście autobus był chwilę dalej, więc pobiegłam tam by odpocząć chwilę i się rozgrzać. Nasz przewodnik od razu zauważył, że coś jest nie tak. Przyniósł mi 3 kubki gorącej czekolady i butelkę napełnioną gorącą wodą z gejzeru by mnie rozgrzać. Stało się coś niesamowitego, ponieważ czekolada zadziałała na mnie jak spora dawka adrenaliny. Ból głowy pozostał, ale mogłam się ruszyć - polecam wszystkim tą kurację - duża ilość gorącego napoju powinna pomóc.Później wypiłam jeszcze 3 herbatki z mate de coca, które pomogły również na ból głowy.
Gdy zza gór zaczęło wychodzić słońce temperatura momentalnie wzrosła o 10 stopni. Gejzery wodne, fumarole, baseny termiczne pięknie prezentowały się w promieniach słonecznych. Zrobiliśmy sesję zdjęciową po czym ruszyliśmy w kierunku basenu termalnego gdzie 4 osoby z naszej 9osobowej grupy odważyły się na kąpiel w 40 stopniowej wodzie termalnej. Było bardzo przyjemnie mimo, że ludzi mnóstwo.
Droga powrotna obfitowała w krajobraz wulkaniczny, skały magmowe, rzeki dopływowe. Na ok 3900 metrów zaczęła pojawiać większa ilość zieleni oraz zwierząt - Wikunie, lamy,gęsi andyjskie, flamingi, kupati i wiele innych. Mimo osłabienia wysokością warto było to zobaczyć, a obrazy z dzisiejszego dnia poniżej:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz